Oczywiście mnie również nie mogło tam zabraknąć. :)
Specjalnie dla Was postanowiłam zrobić mini fotorelację, ponieważ nie wszystko obfotografowałam, musicie się zadowolić tym co jest. :)
Na Japaniconie towarzyszył mi mój najlepszy przyjaciel - Grześ, a na samym początku konwentu czekała nas oczywiście kolejeczka! <3
Podczas czekania spotkaliśmy mnóstwo świetnych ludzi. Bo konwenty to nie tylko dobra zabawa na panelach czy przy stoiskach, lecz także, często wielogodzinne, czekanie na wejście. ;)
Owe czekanie uprzyjemniali nam, oczywiście, cosplayerzy, którzy odwalili kawał naprawdę świetnej roboty. To tylko część z nich, później jeszcze kilku zobaczycie. :)
Gdy już weszliśmy na obiekt, w którym odbywał się Japanicon pierwsze kroki skierowaliśmy do miejsca, w którym przymierzyłam swoje pierwsze w życiu kimono. Nie mogę powiedzieć, żeby było one jakoś szczególnie dobrze dobrane, ale i tak, bardzo się cieszyłam z tego, że miałam możliwość je założyć. :)
Selfie musi być! ;)
To tutaj siedziała czwórka wspaniałych ludzi, która napisała mi moje imię w czterech językach azjatyckich. Oczywiście - w Japońskim, Koreańskim, Chińskim oraz Hindi.
Zaraz obok stało stoisko z Origami. Pierwszy raz składałam cokolwiek i złożyłam sobie serduszko <3 Oczywiście gapcia ze mnie i nie mam zdjęcia. :( Ale za to mam zdjęcie motyla, którego dostaliśmy, ponieważ chłopak, który uczył nas składać jest taką samą gapcią jak ja i nie zabrał ze sobą portfela, więc nie mógł kupić sobie wody, którą kupiliśmy mu my. :D
Zapraszam do polubienia jego strony na fb (kliknijcie tutaj), robi naprawdę niesamowite rzeczy ze zwykłej kartki papieru. :)
Jak już wcześniej wspominałam - cosplayerzy. Już na pierwszy rzut oka widać, że mocno się napracowali nad swoimi strojami. Jednak często zarwane noce i wiele nerwów się opłacało, gdy się patrzy na całokształt.
Nooo i to by było niestety na tyle, jeśli chodzi o tegoroczny Japanicon. Byłam na nim pierwszy raz, ale zdecydowanie nie ostatni! :)
Dajcie znać jak Wam się podoba i co sądzicie na temat takich konwentów. Jestem ciekawa Waszego zdania :)
Cosplaye były nie z tej ziemi ! Zdjęcia nie są w stanie oddać tego jak wyglądały te kostiumy na prawdę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspaniałe towarzystwo na Japaniconie i liczę, że będę mógł być z Tobą na kolejnych !! <3
Tez mam taką nadzieję! ;) no i zapraszam! ;)
Usuń:) Heja;D pięknie wyglądałaś w tej yukacie,od niedawna zaczęłam się poważnie interesować kimonami i wrzucam również dużo zdjęć:)))) Chciałabyś zobaczyć moje różowe kimono>?:) Zdjęcia na fejsie,na moim blogu link do fanpage jest^^ Jestem ciekawa co sądzisz:))))
OdpowiedzUsuńPoznania nie lubie, ale konwent na pewno musiał być świetny;D z Gdańska się nie ruszam;D pozdrawiam<3
www.japonskiwachlarz.blogspot.com
komentarz mi się nie dodał?o,o
OdpowiedzUsuńDodał, dodał. ;) Mam włączoną moderację, musiałam zaakceptować. ;)
UsuńStrasznie żałuję, że nie udało nam się spotkać. ;;
OdpowiedzUsuńKonwent niezbyt mi się podobał. Jakoś z roku na rok są gorsze. ;/
Ten papierowy motylek jest prześliczny. <3